Powered By Blogger

Rękopisy tematycznie:

sobota, 12 czerwca 2010

Smażone zielone pomidory raz!

Autor: Fannie Flagg
Tytuł oryginalny: Fried Green Tomatoes at the Whistle Stop Cafe
Liczba stron: 365
 
Wydana przez: Zysk i S-ka

Nota wydawcy: Jest to opowieść o zwykłych ludziach, pełna humoru, wzruszeń i dramatyzmu.

Kiedy siwowłosa Cleowa Threadgoode opowiada historię swego życia Evelyn Couch, kobiecie w wieku średnim, przenosi się myślami do Alabamy lat trzydziestych. We wspomnieniach wraca kawiarnia Whistle Stop, która ma dla swych gości dobrą pieczeń, mocną kawę, namiętności, uczucia, śmiech, a nawet zbrodnię...

Ta sfilmowana powieść ciągle cieszy się ogromną popularnością.


  Mamy rok 1929. Idgie Threadgoode i Ruth Jamison otwieają kawiarnię w Whistle Stop w Alabamie. Zmiana obrazu. Dom spokojnej starości Rose Terrace w Birmingham również w Alabamie. Evelyn Couch z mężem odwiedza teściową.  Mąż rozmawia z matką, ona wymyka się. Wchodzi na korytarz. Siada. Przysiada się do niej miła staruszka. Ile może mieć lat? 70? 80? Ona przedstawia się: "Nazywam się Cleowa Threadgoode" mówi i nie dając szans na odpowiedź rozmówczyni snuje nic opowieści. O swym życiu. O Whistle Stop. Evelyn słucha. Zajada się ciastkami, które przywiozła ze sobą. Są one pełne kremu. Słucha. Minęła godzina. Słuchaczka musi iść. "Mąż na mnie czeka" mówi patrząc w stronę wyjscie gdzie on rzuca spojrzenie pełne rozkazu "Przestań gadać z tą babą i chodź tu natychmiast". Wstaje i słyszy głos starowieńki "Miło mi się z tobą rozmawiało. Przyjdź jeszcze kiedyś do mnie, słyszysz?". Evelyn czuje, iż to spotkanie nie było ostatnie i już dodało kolorytu do jej nudnego życia. Następny rozdział....



 Przewracam strony. Wchodzę do kawiarni Whistle Stop. Patrzę na to senne miasteczko. Czuje się tu jak w domu.  Pochłaniam litery, słowa, zdania. Przez ten czas czytania nie jestem w tu, w domu. Jestem tam, jem smażone zielone pomidory.

  Po lekturze. Pustka. Coś mi ta książka zabrała, kawałek serca.

Przepis na smażone zielone pomidory:
[przepis pochodzi z książki Fennie Flagg "Smażone zielone pomidory"]
  • 1 średni zielone pomidor na osobę
  • tłuszcz z bekonu
  • pieprz
  • sól
  • biała mąka kukurydziana
Pokrój pomidory na plastry o grobości około pół centymetra,
posyp je solą, pieprzem, a potem obtocz z obu stron w mace.
W dużej rynience podgrzej tyle bekonu, by przykryć dno
i smaż pomidory, aż po obu stronach lekko się zarumienią.
NIEBO W GĘBIE!        

  Moja ocena: 5,5/6 (Przyjemnosć lektury popsuł mi odrobinę film. Gdy wtapiałem się w fabułę zamiast      ujrzeć miejsce w wytworze wyobraźni widziałem kadry z filmu.
Łączyłem fragmenty patrząc przez pryzmat filmu. Zepsuło mi to
lekko lekturę.)

4 komentarze:

  1. Kupiłam sobie niedawno tę książkę, i wkrótce się za nią wezmę :). Nie mogę się doczekać po tylu pochlebnych recenzjach! Specjalnie nie oglądam filmu, zostawię go sobie na potem :).
    Pozdrawiam!

    PS. Dodaję Cię do linków u mnie ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za komentarz i dodanie:) Książkę przeczytaj jak najszybciej. Miło będzie przeczytać jakąś nową recenzję:)
    Pozdrawiam również:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Film oglądałam i był rewelacyjny. Tej samej autorki czytałam jedynie "Dogonić tęczę" i nie bardzo mi się podobało. " Smażone..." jakoś nie wpadły mi jeszcze ręce. Ale będę o nich jutro pamiętała idąc do biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia, że sfilmowano tę książkę. (Czytałam ją wieki temu!)
    Każdego dnia coś nowego! :)

    OdpowiedzUsuń