Powered By Blogger

Rękopisy tematycznie:

piątek, 21 maja 2010

Symfonia cierpienia

Autor: Elfriede Jelinek
Tytuł oryginalny: Die Klavierspielerin
Liczba stron: 350
 
Wydana przez: WAB

Nota wydawcy: Erika, trzydziestoparoletnia niespełniona artystka, mieszka z demoniczną matką, od której jest uzależniona psychicznie. Wychowana bez ojca, w izolacji od męskiego towarzystwa kobieta nie radzi sobie z własną seksualnością. Czy młody mężczyzna, który pojawi się w jej życiu, przerwie destrukcyjny związek matki i córki?

Używając prowokujących konstrukcji językowych, autorka szarga takie świętości, jak rodzina i matczyna miłość oraz podważa mity uduchowionego artysty i pięknego, kulturalnego Wiednia.

"Pianistka" (1983), jedyna książka Jelinek o cechach autobiograficznych, została dotychczas przetłumaczona na ponad 20 języków, osiągając łączny nakład trzystu czterdziestu tysięcy egzemplarzy.

Wydawnictwo
WAB



 Nasłuchałem się o tej książce skrajnych opinii. Jedni twierdzą, że jest genialna inni że widzimy tu przerost formy nad treścią. Ja skłaniałem się ku tej pierwszej i tak było do połowy książki. 


  Książka opowiada o nauczycielce muzyki, Erice Kohut, pianistki przed którą była wspaniała przyszłość lecz niestety została zaprzepaszczona. Matka bohaterki związana jest z córką chorą miłością. Trzyma ją na krótkiej smyczy i ingeruje w większość jej życia. Pianistka tą odrobiną wolności wykorzystuje na chodzenie po barach ze striptizem i innych podejrzanych miejscach. Żyją tak one wspólnie, aż w życiu córki pojawia się Walter  Klemmer. Klemmer młody wychowanek Erici rozkochuje ją w sobie. Na fali tego uczucia Erica próbuje złapać wiatr w skrzydła i uwolnić się od matki i jej wpływu. 

Jelinek napisałaby arcydzieło o chorej miłości matki do córki gdyby nie rozwinęła tak wątku Klemmera. Przytłacza on i spycha na bok ten temat, powodując że zapamiętujemy lepiej końcówkę niż fantastyczny początek. Najlepiej byłoby gdyby był tylko epizodem jednym z wyborów które Erica dokonuje na swej drodze. Po za tym książka napisane jest ciekawie. Autorka wnika w psychikę bohaterów. Bawi się formą zapisu i językiem. Spodobał mi się moment gdzie wszystkie zaimki o pianistce zapisane są wielkimi literami. Doskonale obrazuje to megalomanie Erici podbudzaną przez matkę. Sama książka nie jest łatwa i przyjemna. Przeraża swą bezpośredniością w opisie. Moją ocenę książki pogarsza jednak ten jeden zbyt rozwlekły wątek, który zepsuł, według mnie, tę powieść.


 Moja ocena: 4/6

1 komentarz:

  1. Próbowałam przebrnąć przez "Pianistkę" dwa lata temu, z marnym skutkiem... Strasznie męcząca była ta książka dla mnie. Pewnie jeszcze kiedyś spróbuję do niej wrócić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń